Kochbunkry
W poł. 1944 r. na granicy Kóz, Lipnika i Hałcnowa władze niemieckie rozpoczęły budowę linii obrony przed przewidywanym nadejściem Armii Radzieckiej. Na tzw. linię B2 (B2- Stellung) składały się bunkry (betonowe wieloosobowe stanowiska obronne), kochbunkry (betonowe jednoosobowe stanowiska strzeleckie), transzeje (umocnione rowy, służące do przemieszczanie się żołnierzy) oraz rowy przeciwczołgowe. Do prac ziemnych przy budowie linii kierowano przymusowo głównie kobiety oraz młodzież. Prace te były nieodpłatne. Kierowano do nich miejscową ludność a także przywożone grupy z terenów Wadowic i Suchej Beskidzkiej. Na terenie Małych Kóz do dziś zachowało się conajmniej siedem „kochbunkrów” z tamtego okresu, z czego trzy na terenie lasów Beskidu Małego. „Kochbunkry” lub inaczej zwane „garnki kocha” były betonowym prefabrykatem, przywożonym na miejsce i umieszczanym w odpowiednio głębokim, przygotowanym do tego celu dole. W przyziemiu znajdowało się wejście, a w górnej część po przeciwległej stronie otwory strzeleckie. Kochbunkier maksymalnie obsypywano ziemią. Wewnątrz znajdowało się miejsce dla jednego żołnierza z ręcznym karabinem maszynowym. Kochbunkier chronił strzelca przed uderzeniami pocisków większego kalibru oraz odłamków. Linia B2 była w użyciu w styczniu i litym 1945 r. w czasie zbliżania się do Bielska i Białej wojsk Armii Radzieckiej. Liczne ślady umocnień przetrwały do dnia dzisiejszego.